piątek, 15 stycznia 2016

Rozdział III- ,,Czemu się ukrywasz?"

,,Courage is no resist fear, mastery of fear- not absence of fear''-(www.cytaty.info.pl)
***************************************************************************************************
Po tej przemowie, wszyscy zamilkli. W powietrzu wisiała martwa cisza i jakoś nikt nie chciał jej przerwać. Każdy z nowych strażników patrzył na swoje odpowiedniki spode łba i mamrocząc pod nosem. W końcu niezręczną sytuację przerwała Ząbek.
- To może pokażę wam wasze nowe pokoje?- zapytała uśmiechając się niepewnie.
- To my tu mamy mieszkać?- zapytała ze zdziwieniem Rapunzel.
- No raczej. Jak Pitch'owi zachce się atakować nas to będziecie pod ręką. Potem, jak już będziecie mieli dość mocy, własnymi siłami zbudujecie sobie kwaterę.- wyjaśniła Ząbek.
- No doooobrze... Jak na razie. Mam tylko nadzieję, że uda mi się wytrzymać tu z NIEKTÓRYMI tutaj obecnymi.- powiedziała Merida, groźnie sięgając po łuk. Hiccup poruszył się niespokojnie.
Piasek pokazał zrezygnowaną buźkę, Zając westchnął, a Ząbek przewróciła oczami. Tylko Święty patrzył się w zamyśleniu na zakapturzoną postać, która czuła na sobie wzrok Mikołaja.
- To chodźmy!- powiedziała podekscytowana wróżka i już dziewczyny miały wyjść, gdy North zdecydował sie odezwać.
- Darkness, zostajesz. Niech wszycsy wyjdą. TAK WY TEŻ.- powiedział do pracujących yetich, które przysłuchiwały się całemu zajściu.
- No dobrze, chodźmy.- rzekła Wróżka Zębuszka i wszscy, łącznie z yetimi, wyszli.
**Z Elsą i North'em*******************************************************************************************************
- O co chodzi, North?- zapytała dziewczyna, chodź podejrzewała już odpowiedź.
- Ciasteczko?- zapytał Mikołaj, całkowicie ignorując poprzednie pytanie Darkness. Wyciągnął  w jej stronę tacę z  czekoladowymi ciasteczkami. Jej ulubionymi.
- Nie dziękuję. Mikołaju, daruj sobie. Dobrze wiem, że środku nich jest Veritaserum prawdy. Po co ta sztuczna uprzejmość?- zapytała dziewczyna z pogardą.
Mikołaj odłożył tacę na stół i zgiął palce, tak, że mu strzyknęły mu kości. Później wcisnął przycisk, który zamykał drzwi na klucz od środka i zasłaniał okna stalową zasłoną. Postać rozejrzała się zaskoczona, ale nagle poczuła, że coś przyparło ją do drzwi. To byl North. Trzymał ją za nadgarstki, tak mocno, że i tak białe jak u trupa, delikatne nadgarstki pobielały.
- Czego ty ode mnie chcesz?-zapytała Darkness, raz po raz sykając z bólu.
- Służysz jeszcze Czarnemu Panu?- zadał pytanie North, wzmacniając uścisk na nadgarstkach dziewczyny i patrząc na nią intensywnie.
- S-skąd się  o tym dowiedziałeś?- wykrztusiła Tajemnicza.
- Nieistotne. Służysz czy nie?- powiedział, podnoszac głos.
- Nie służę mu od 523 lat.-odpowiedziała ze złością Pani ciemności.
- To czemu nosisz kaptur?- pytał dalej, trochę rozluźniając uchwyt.
- Nie twój interes North.- jej ton nie znosił sprzeciwu. Ale z Mikołajem nie da się tak łatwo wygrać.
- Mów! Zapytam jeszcze raz. Dlaczego nosisz kaptur?!- krzyknął.
- DOBRZE! Powiem! Tylko mnie pusć.- zażądała. Nie miała wyjścia.
- Dotrzymasz obietnicy?- zapytał podejżliwie.
- TAK!- wrzasnęła. Wtedy, kiedy Święty już miał pewność, że nie rozpłynie się w ciemnosciach, puścił.
   Dziewczyna wypuściła przeciągle powietrze i rozmasowywując nadgarstki, mruczała pod nosem, coś o imbecylach i idiotach. North postanowił to zignorować i w dalszym ciągu przygladał się ciągle zakapturzonej głowie dziewczyny.
- Co tak się lampisz? Żeby zdjąć mi kaptur trzeba znać zaklęcie. Oczywiście wymyślone przeze mnie.- wytłumaczyla zgryźliwie, kiedy zobaczyła, że Mikołaj otwiera już księgę z zaklęciami. Zrezygnowany Święty postanowił poczekać, aż dziewczyna w końcu zciągnie nakrycie głowy. Elsa wzięła głęboki oddech i wymamrotała:
- Exhibere mihi.(łac. pokazać mnie)
Wtedy w pokoju zabłyszczało przenikliwe, lazurowo-granatowe, światło, które gdy opadło zamieniło się w gwiazdy i śnieżynki. Po tym mini- wejściu, przed North'em ukazała się najpiękniejsza dziewczyna na świecie.
     Postać miała bardzo szczupłą, smukłą i niezbyt wysoką sylwetkę. Dziewczyna miała bardzo długie, sięgające pośladków, platynowe u góry, które później przechodziły w głęboką czerń, lekko pofalowane, unoszące się na nieodczuwalnym wietrze włosy. Jej twarz była tak delikatna jak u porcelanowej lalki. Zresztą kolorem prawie dorównywał porcelanie. Łukowane, gęste, czarne jak smoła brwi chroniły duże, lazurowo-granatowe, oprawione w ciemne jak noc polarna, długie rzęsy; oczy.(mam nadzieję, że się połapaliście.dop. autora) Makijaż był utrzymany w klimatach tajemniczości i ciemności. Czarno-granatowy cień do powiek i eye liner, który kończył się zawijasem, tylko dodawał (jeśli tak mogę się wyrazić) seksownosci postaci. Jej usta były koloru dojrzałej wiśni; zresztą pachnialy i (chyba)smakowowały tak samo. 
    Na jej arystokratycznej szyi, wisiał na srebrnym łańcuszku, sięgający początku mostku(kosć w ciele człowieka), zakońcony dużą srebrną śnieżynką, naszyjnik, który świecił granatowym światłem.
    Jej ubranie było  ciemnogranatową sukienką, która siegała z tyłu ziemi, a z przodu była do kolan. Mieniła się ona i wirowała przy każdym ruchu właścicielki. Na ramiona dziewczyna miała narzuconą czarną pelerynę z powyżej już wspomnianym kapturem, ktora, równiez sięgała ziemi. Na nogach postaci widniały krótkie, wiązane, czarne kozaki na nie dużym obcasie. Na karku miala wytatułowany cytat: ,,Courage is no resist fear, mastery of fear- not absence of fear''
    Na bladych dłoniach, spoczywały czarne, krótkie, motocyklowe rękawiczki bez palców. Paznokcie dziewczyny byly pomalowane na ciemny granat ze śnieżynkami. 
    Mikołaj rozdziawił usta ze zdziwienia i trzymał je w takiej pozycji przez 5 minut. Dziewczyna popatrzyla na niego i o mało co nie wybuchnęła śmiechem.
- Ta dam?- zapytała i nie wytzrymujac juz ani minuty dłużej, wybuchnęła śmiechem. Zdezorientowany Święty zdał sobie sprawę, że ma otwartą buzię i od razu ja zamknął, rumieniąc się.Gdy Elsa już się opanowała, Mikołaj zaczął jej zadawać pytania.
- Dlaczego ty się chowasz? Przeciez jesteś piękna! - zawołał z niedowierzaniem. Resztki uśmiechu natychmiast spłynęły z twarzy dziewczyny. Zrobiła się zimna i nie dostępna. Ten wybuch drogo ja kosztował, po wielu latach samotności i złości.
- Czasami bezpieczeństwo jest ważniejsze niż uroda.-odezwała się Tajemnicza po długiej chwili napiętej ciszy.
- Co masz na myśli?- zapytał (znów) zdezorientowany Mikołaj.
- Nie mogę ci powiedzieć. Może kiedyś się dowiesz...- odparła tajemniczo ale zimno. Mikołaj uznał to za koniec ich rozmowy.
- Znów założysz kaptur? Tutaj nic ci nie grozi, uwierz mi.- powiedział North.
- Musicie się o mnie jeszcze wiele nauczyć.Pierwsza rzecz jaką należy wam zapamiętać to to, że zawsze, od początku mojego stworzenia, wszystkim nie ufałam.Tylko sobie. Ale tobie i innym zaufałam juz dostatecznie. Spróbuję być normalna i nie nosić kaptura, ale to będzie dla mnie trudne, a nawet bardzo. W końcu noszę go od 523 lat.- uśmiechnęła się nieśmiało. Mikołaj zaśmiał się i powiedział:
- Masz calkowita rację. Chodź, pokażę ci twój pokój.- i otworzył dzrwi, wcześniej odblokowując je.
   Wyszli na korytarz i skierowali się w kierunku gwaru, który oczywście tworzyli kłócący się ze sobą nowi i starzy strażnicy.
- Macie się natychmiast uspokoić!- wrzeszczała Ząbek, próbując uspokoić rozwrzeszczane towarzystwo.
- No to powiedz jej coś, żeby przestała mnie lać  patelnią w łeb!- krzyczał Flynn, próbując osłonić się przed walącą w niego Punzie.
- To za to, że nazwałeś Pascal'a śmierdzacym- tu walnięcie w głowę- zielonym- kolejne uderzenie- GLUTEM!- Rapunzel nie jest litościwa. Lała chłopaka gdzie popadnie. Reszta też nie zachowywała się lepiej. Kristoff z Anką  wrzeszczeli, trzymajac dłonie zaciśnięte w pięści, Merida z Hiccup'em lali się po policzkach i obsypywali lisćmi stworzonymi przez nich, a Jack z Zajacem wyzywali się od kangurów i starych bałwanów.
   Mikołaj chrząknął raz. Brak reakcji. Po raz drugi. Zero. Wreszcie...
- ZAMKNIJCIE SIĘ DO JASNEJ CHOLERY, NORTH CHCE COŚ POWIEDZIEĆ!- wrzasnęła Elsa i kazdemu z kłócących się zamroziła usta. Wszyscy wytrzeszczyli oczy na piękność stojącą przed nimi. Naj większego wytzreszczu chyba dostał Frost. Lustrował Tajemniczą od góry do dołu, a po chwili na jego zabrozonych ustach pojawił się usmiech.
- Co się lampisz Frost? Dziewczyny ciemnosci nie widziałeś?- zapytała patzrac w oczy białowłosego. Nagle zorientowała się, że zadała mu pytanie, na które oczekuje odpowiedzi. Rozmroziła mu usta i czekała na odpowiedź.
- No właśnie chodzi o to, że nie.- powiedział, usmiechając się złosliwie. Dziewczyna nie pozostała mu dłużna. Rzuciła śnieżką w jego uśmiechniętą twarz, trafiając centralnie w nos.
- Ha! Bingo!- zasmiała się, uchylajac się przed tkz. payback'iem.
- Ekhem, Elso, jak dobrze pamiętam zamroziłaś wszystkim usta, bo chciałem coś powiedzieć.- upomniał ją Święty.
- A no tak.- rozmroziła reszcie usta- Frost, dogrywka jutro?- spytała wyciągając rękę przed siebie, w geście przybicia umowy.
- Spoko.- potwierdził gestem- North możesz mówić.
- A więc... Sypialnia dziewczyn znajduje sie po lewej, a chłopców po prawej. Łazienki są w waszych pokojach. Śniadanie o 8.00. Dobranoc.- zakończył i wszyscy się rozeszli.
*************************************************************************************
Witam wszystkich, po świętach i przerwie! Tak oto Wasz upragniony NOWY rozdział. Mam nadzieję, żeście zdrowi i radośni. Pozdrawiam i liczę na ciepłe komentarze. Rozdział 4 już się pisze. Do zobaczenia! :-)
Wasza Jennifer Ice.

6 komentarzy:

  1. Jeee[...]eeest! Nareee[...]eeeszcie! *skaczę jak idiotka* EPICKI rozdział ^^ *klaszczę w ręce* Warty czekania! I jeszcze info o tym, że czwarty zaczęłaś pisać! Kobito, zaraz z okna wyskoczę :D Elsa taka laska B).. a Jack.. no Jack to Jack :D (Dobra też przystojny) Roszpunka jak zawsze z patelnią ona zawsze mnie rozwala nie ważne w jakiej sytuacji jest patelnia jest moc :D Czekam (baaa[...]aaardzo) niecierpliwie na nexta! Pozdrawiam i mnóstwo weny!!
    ~Alissa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Może zrobić Ci jakąś reklamę? Taki malutki spamik na innych blogach? :D

      Usuń
  2. Jak byś mogła to proszę bardzo.:-) cieszę się, że Ci się podoba.:-) ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście zrobię to z wielką przyjemnością! :)

      Usuń
  3. W końcu się pojawił rozdział i czekam bardzo chętnie na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. CUDOWNY !!!!!!! To jedyne słowo , które opisuje ten rozdział . C.U.D.O !!!!!!![...]!!!!!!!! Życzę weny , yyy... , Więcej takich yyy rozdziałów i yyy czekam na nexta !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Buziaki :* <3

    OdpowiedzUsuń